W szlagierowym meczu 5. kolejki A klasy, Powiślak grał na wyjeździe z KS Góra Puławska.
Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy próbowali jak najszybciej strzelić gola otwierającego spotkanie. Z czasem Powiślak "przebudził" się i ofensywna gra wyglądała już lepiej z naszej strony. Dobra okazję do strzelenia bramki miał Kamil Kopeć ale piłka po jego strzale minęła bramkę Góry. W 27 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłka wpadła pod nogi Bartłomieja Sałeckiego a po strzale odbiła się od dwóch słupków i wpadła do siatki. Po bramce to Powiślak przeważał i prowadził grę. Najlepszą okazję miał Damian Kopeć ale w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza. Chwilę później po strzale drugiego z braci Kopeć piłka minimalnie minęła słupek bramki. W końcówce pierwszej części gry, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, strzał głową oddał Robert Cyman ale piłka i tym razem nie wpadła do siatki. Przez pierwsze 45 minut, Góra Puławska nie stworzyła sobie dobrej okazji do strzelenia bramki.
Po przerwie gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Niewiele jednak z tego wynikało, gdyż dobrze w defensywie radził sobie Powiślak. Wiele dośrodkowań w pole karne gości nie było zakończone nawet strzałem na bramkę. Powiślak próbował atakować głównie poprzez kontry ale piłka mijała bramkę Góry. W doliczonym czasie gry szansę na podwyższenie rezultatu miał Piotrek Góralski ale bramkarz obronił jego strzał. Pomimo optycznej przewagi gospodarzy nie udało im się strzelić bramki wyrównującej. Dobry mecz rozegrał Przemek Duda, który z powodzeniem odciął od gry najlepszego strzelca naszej ligi, Pawła Czekaja.
Powiślak zasłużenie pokonał KS Góra Puławska. Gospodarzom nie udało się wypracować czystych okazji do strzelenia wyrównującej bramki w przeciwieństwie do naszej drużyny. Ważne trzy punkty zdobyte!
vistula_pykdnia 26.09.2010 21:24
komentarz bardzo obiektywny. Nic dodać, nic ująć. mecze pomiędzy naszymi drużynami były, są i będą zawsze zaciekłe. Jak bramkę, (jedyną w meczu) strzela, po niezwykle dziwnym strzale, strzela nominalny obrońca, tzn, że obie drużyny zagrały słabo w ataku. Słyszałem, że potrzebują zmiennika ridgea forresterre'a w Modzie na sukces i myślę, że najlepiej do tej roli nadał by się Marcin Rożek, który biegał, uśmiechał się, tak jakby wiedział o kogo chodzi.Ponieważ przedni aktor jest to. Amen